wtorek, 6 lipca 2010

Wakacjie

wakacjie


Co za dzień w wakacjie mi odpierdala mówie

jak naćpana cukirem i cały czas sie ryje

jezeli byscie mnie tylko widzieli w lustrze

byscie sie przestraszyli

ogołem cały dzien prwie sprzatałam

Odkurzac i sprzatac trzy duze pokoje to nie rewelka

smiałm sie chyba godzine ze poprosiłam mame

-czy moge poprosic o szaponik do okien

bo chce umyc monitor od kompa ?





Zajrzałam terz na blog mimi ma na serio

fajnego psia hah!

wstałam sprzotalam i puzniej poszłam z

psem na dwor z tego terz sie rylam

byla taka baba madzia sie nazywa

ma pieska fidzie byl tez adrian z 6 klasy

i taka pani z pieskiem o imieniu jord

ja tak podlecalam do nic i oczywiscie wypuscilam dennisa

bawili sie ale dennis odrazu poszedla do kseny

(pieska adriana) adrian sie przewalil bo jego pies go udezyl kolczatka

w noge ja caly czas sie smieje bo to byly mojej

przyjaciolki a on mnie w ogule nie poznal

i puzniej mowi ze mam wziaz dennisa od kseny

bo on ja ruchan

A ja mowie do kolesa

-To emocjie

bawil sie dennis z jordem i fidia

ta mu wystarczylo

poszlam z dennisem do domu onlezy jak padocha

ja poszlam do oliwi

ryte mialm bo mam krzywa grzywke jak cholera bo se ja scielam

no nic ciau

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz